We managed to find a leaning tower that is NOT in Pisa. Surprised? I was when I read about it for the first time. The tower that I'm writing about now is in... Torun, Poland. Yes, that Torun, that city of Copernicus that I described last time. And we managed to see it right before our trip to Pisa (starting tomorrow, yay!).
There's a legend to the tower in Torun as well. Want to read it? I'll be delighted to share it with you. Ok, it's not my words. I'm quoting Wikipedia here:
The sin of the Teutonic Knight: In the tower, there lived 12 knights of the Order of Teutonic Knights, who were forbidden to meet with women. However, one monk fell in love with the daughter of a rich merchant, and met her in secret, thus breaking the monastic rule of the Order. The residents of the town discovered this and reported them to the commander and the city authorities. Both lovers were fined, the woman was sentenced to 25 lashes, and the knight was ordered to build a tower. However, the tower had to be tilted, in the same way as his conduct had deviated from the monastic rule. To this day, legend has it that those who have sinned are not able to keep their balance under the tower.
There's also an alternative legend. As for me, way less interesting, but since we're on the topic, I'm sharing the second one as well (the source is the same):
Origin of the name of the city: According to another legend, the tower was a friend of the river Wisła, and loved listening to interesting stories told by the river. With time, the river started getting closer to the tower and eroding its walls, and the tower started leaning. The tower pleaded with the river to not flow so close to it, because it might fall down, but the river said, "So fall down, then!". The river's cries were heard by wanderers who wondered what was the city with high walls that they could see on the horizon, and they called the city Toruń (which means "So fall down, then!", in Polish).
But it's still interesting, right? I think so, too! :)
Kiedy słyszycie słowa "krzywa wieża", jakie jest Wasze pierwsze skojarzenie. Piza może? Jeśli tak, wcale mnie to nie dziwi. Prawdopodobnie takie właśnie skojarzenie ma wielu ludzi, przynajmniej Europejczyków. Nie wiem, jak inne nacje, bo może na innych kontynentach, gdzieś daleko od nas, jest inna krzywa wieża równie znana jak ta w Pizie...?
Udało nam się znaleźć krzywą wieżę, która NIE znajduje się w Pizie. Zdziwieni? Ja byłam, gdy pierwszy raz o niej czytałam. Wieża, o której piszę, znajduje się w... Polsce, w Toruniu. Tak, w tym Toruniu, w mieście Kopernika, o którym pisałam ostatnio. I udało nam się ją zobaczyć tuż przed naszym wyjazdem do Pizy (który nastąpi już jutro, jej!).
Wieża w Toruniu owiana jest legendą. Chcecie ją poznać? Z przyjemnością się z Wami tą legendą podzielę. No dobra, nie będę jej jednak sama opisywać, tylko zacytuję Wikipedię:
Legenda o grzechu Krzyżaka. Na toruńskim zamku żyło 12 rycerzy zakonnych. Jednego z nich zauroczyła młoda mieszczka. Spotykali się w toruńskich zaułkach, lecz mieszkańcy szybko donieśli o ich miłości komturowi i władzom miasta. Oboje kochanków ukarano, dziewczynie wymierzono 25 batów, a rycerzowi kazano zbudować wieżę. Wieża ta miała być jednak tak krzywa, jak krzywe było jego postępowanie. Stała się ona symbolem odejścia od reguły zakonnej. Do dziś jest także miejscem, w którym chętni sprawdzają swoją niewinność. Należy wtedy stanąć plecami przy murze, wyciągnąć ręce do przodu i spróbować pozostać tak przez chwilę. Legenda ta stała się elementem interaktywnego pokazu poświęconego historiom i legendom toruńskim w Domu Legend Toruńskich, podczas którego uczestnicy budują własną wieżę.
Jest też alternatywna legenda. Według mnie, mniej ciekawa, ale skoro już mówimy o legendach na temat wiedzy, to i drugą podzielić się należy (źródło to samo):
Legenda o powstaniu nazwy miasta. Według podania jedna z toruńskich baszt przyjaźniła się z Wisłą. Od przepływającej obok rzeki słuchała interesujących opowieści. Po pewnym czasie zaczęła zazdrościć Wiśle jej barwnego życia, ta jednak wciąż chwaliła się podpływając coraz bliżej murów baszty. Z czasem Wisła zaczęła podmywać jej mury. Baszta nie mogła wytrzymać już uderzeń fal i przestraszona krzyknęła: Wisło, Wisło, nie podpływaj tak blisko, bo ja runę! Rzeka odpowiedziała: To ruń! Krzyk baszty niesiony echem usłyszeli wędrowcy zastanawiający się jakie to miasto o wysokich ceglanych murach widać na horyzoncie. Tak właśnie nazwę Toruń nanieśli na swoje mapy.
Mimo wszystko, i ta druga jest interesująca, prawda? Też tak myślę :)
The tower in all its glory / Wieża w całej swej okazałości
Guys checking if the can keep the balance / Chłopaki sprawdzają, czy uda im się zachować równowagę
No, it's not just laundry haging around. As for me, that was some sort of artistic installation or something. Nevertheless, it looked pretty cool. / Nie, to nie jest po prostu wiszące pranie. Według mnie, była to jakaś instalacja artystyczna albo coś takiego. Bez względu na to, co to było, wyglądało nieźle.
The Vistula River / Wisła
No comments:
Post a Comment